Grzegorz Niciński (trener Arki):
Chciałem pogratulować Michałowi zasłużonego zwycięstwa. Mecz ułożył się dla nas fatalnie. Wiedzieliśmy o tym, jak Jagiellonia zaczęła mecz z Ruchem i jakim wynikiem zakończył się tamten mecz. Drużyna Jagiellonii to klasowy zespół. W szatni próbowaliśmy coś jeszcze zmienić, ale bramka na 3:0 zamknęła spotkanie. Popełniliśmy dziś wiele prostych błędów w defensywie, dziecinnych błędów, a to przełożyło się na wysoką porażkę. Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na trudny teren, ale bramki traciliśmy dziś zdecydowanie za łatwo.
Michał Probierz (trener Jagiellonii):
Gratuluję zespołowi, widać, że wszyscy podeszli do meczu bardzo rzetelnie. Nie było mowy o rozkojarzeniu po dobrych udanych meczach w poprzednich kolejkach. To zwycięstwo nie tylko tych zawodników, którzy dziś grali, ale także tych, którzy naciskają na nich na treningach, na których jest bardzo duża rywalizacja. Mieliśmy różne fazy tego meczu. Na pewno momentami za nerwowo graliśmy. Szczególnie w momencie, kiedy prowadziliśmy 4:0. Uraz Piotrka Tomasika nieco nam skomplikował sprawę. Chcieliśmy zrobić inne zmiany, mamy nadzieję, że nie będzie to groźny uraz, ale może nam wypaść na jakiś czas. Mamy dużo materiału do analizy. Na pewno musimy popracować jeszcze nad utrzymaniem się przy piłce. Doceniam wynik, doceniam zawodników za ich zaangażowanie. Dziękuję publiczności, która nie zawiodła. Teraz myślimy już tylko o meczu w Krakowie. Jak zwykle będziemy mieli nieco komplikacji z podróżą, a teraz także z urazami. Na mecz raczej pojadą wszyscy prócz kontuzjowanych Runje, Tomasika i Mystkowskiego.