Nie ma co ukrywać, że sytuacja w tabeli jest coraz gorsza. W najgorszym przypadku po tej kolejce strata Arki do bezpiecznej lokaty może wynosić już 8 punktów! Najgorszy w tym wszystkim jest jednak styl gry, a w zasadzie jego brak, który prezentują wiosną żółto-niebiescy. Wszak trzeba tu powiedzieć o zaledwie 20 minutach dobrej gry w 5 spotkaniach. To właśnie mała ilość wykreowanych sytuacji pod bramką przeciwnika dobitnie pokazuje, w jak fatalnym położeniu znajdują się obecnie arkowcy. Słabo wygląda również moment wyprowadzenia piłki, który najczęściej zakończony jest utratą piłki lub niecelnym podaniem nie wspominając już o braku waleczności, która powinna cechować każdy zespół walczący o utrzymanie w elicie.
Gdzie więc szukać pozytywów?
Przede wszystkim w słabej postawie Wisły Płock. Podopieczni Radosława Sobolewskiego wiosną prezentują się równie słabo co gdynianie, notując trzy remisy i dwie porażki w pięciu kolejnych spotkaniach tracąc przy tym, aż 8 bramek (dla porównania Arka 7 - przyp. red.) Dodatkowo w Gdyni nie zobaczymy dziś czołowego defensora Petrochemii - Jakuba Rzeźniczaka, który musi odpokutować karę czterech żółtych kartek.
Kolejnym argumentem przemawiającym za podopiecznymi Aleksandara Rogicia jest status własnego boiska. Niejednokrotnie już bowiem żółto-niebiescy pokazali, że potrafią odwrócić losy meczu nawet z tak trudnej sytuacji, jaka miała miejsce, chociażby w meczu z Lechią czy Rakowem. Podobnie jak i w poprzednich kolejkach taki i dziś żółto-niebiescy mogą liczyć na głośny doping z trybun, którego dość często domaga się na konferencjach prasowych szkoleniowiec Gdynian.
Istotnym elementem dzisiejszego spotkania może być również prawdopodobny powrót do wyjściowej jedenastki Dawita Schirtladze. Gruzin przez 15 minut swojego występu przeciwko Piastowi dał więcej jakości niż Fabian Serrarens w kilku ostatnich (ok wszystkich) meczach. Wobec bardzo słabej postawy Holendra, jak i przymuszonej pauzie Oskara Zawady to właśnie Dawit jest awizowany do gry od pierwszej minuty.
Przewidywany skład Arki:
Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Luka Marić, Douglas Bergqvist, Adam Marciniak - Adam Deja, Marko Vejinović - Mateusz Młyński, Michał Nalepa, Maciej Jankowski - Dawit Schirtladze