Arka II Gdynia - Drawa Drawsko Pomorskie 2:2 (Węsierski 58', Bach 79' - Cierech 60', Witoń 89')
Arka II: Jakub Miszczuk - Przemysław Stolc, Tomasz Wojcinowicz, Daniel Lisowski (23' Jakub Izdebski, 82' Jakub Stepnowski), Paweł Wojowski - Damian Mosiejko, Patryk Regulski - Patrik Lomski (64' Jakub Bach), Grzegorz Tomasiewicz, Mateusz Czapłygin - Mateusz Węsierski
Drawa: Grzegorz Otocki - Emil Andrzejewski, Maciej Capek (68' Michał Dzięgo), Paweł Cierech, Marek Hermanowicz, Mateusz Kosacki, Damian Kupisz, Mateusz Owedyk (85' Adrian Witkowski), Kacper Stukonis, Daniel Szymański, Maciej Wyganowski (84' Wojciech Witoń)
Żółte kartki: Regulski, Węsierski (Arka II)
Po serii słabszych występów Arka II Gdynia była dziś mocno zdeterminowana, by zainkasować długo wyczekiwane 3 punkty. W 8 minucie ładnym wolejem popisał się aktywny Tomasiewicz, a chwilę później minimalnie chybił Czapłygin. W 23 minucie pechowo na piętę upadł kapitan zespołu - Lisowski i trener Robert Wilczyński zmuszony był dokonać pierwszej roszady. Żółto-niebiescy cały czas przeważali, grali na dużo wyższym poziomie niż w ostatnich meczach, przed przerwą brakowało jednak przysłowiowej kropki nad i.
Powodzenie mogła przynieść już pierwsza akcja po zmianie stron. Na strzał z dość ostrego kąta zdecydował się Mosiejko, niestety trafił w zewnętrzną część słupka. Udało się w 58 minucie. Arka ponowiła rzut rożny, piłkę w pole karne wstrzelił Tomasiewicz, a tam odnalazł się najlepszy w ostatnich tygodniach piłkarz naszych rezerw - Węsierski. 18-latek oddał lekki, sytuacyjny strzał na bramkę, jednak wystarczył on by zmusić obrońcę do błędu. Defensor Drawy, cofając się, źle trafił w piłkę i wpadł z nią do bramki. Sytuacja bliźniaczo podobna do tej, gdy w meczu Arki z Pogonią Siedlce piłkę do własnej bramki skierował Augustyniak. Niestety, radość z prowadzenia trwała zaledwie dwie minuty. Po przebitce w polu karnym Arki, jeden z naszych obrońców wybił piłkę głową na nogę Pawła Cierecha, a ten precyzyjnym strzałem z woleja doprowadził do wyrównania. Arkowcy nie podłamali się i znów osiągnęli sporą przewagę. Najlepszy mecz w sezonie rozgrywał Regulski, mogła się też podobać gra odpowiedzialnych za ofensywę Tomasiewicza i Węsierskiego. Rosły napastnik Arki nękał defensorów gości w niemal każdej sytuacji. W 79 minucie "Węsier" wygrał pojedynek powietrzny przed polem karnym, po czym piłka trafiła pod nogi ofensywnie grającego Stolca. Prawy obrońca dograł prosto na głowę wprowadzonego po przerwie Bacha, który pięknym strzałem odzyskał dla Arki prowadzenie. To był już dwunasty punkt Bacha w klasyfikacji kanadyjskiej, mimo że wiosną musi pogodzić się z rolą rezerwowego. W 85 minucie nasz zespół miał, jak się później okazało, piłkę meczową. Mosiejko rozegrał w popisowy sposób kontrę z Węsierskim, piłka trafiła na lewą stronę do Stepnowskiego, który przegrał pojedynek oko w oko z Otockim. Futbol po raz kolejny okazał się bezlitosny. W jednej z ostatnich akcji meczu, zawodnik Drawy dośrodkował piłkę z lewej strony pola karnego, gdzie Wojcinowicza ubiegł Witoń, a Miszczuk przepuścił lekki strzał przez ręce. To wyjątkowo bolesna strata punktów, bo Arka II zasłużyła dziś na zwycięstwo, ale trudno o nie, gdy w czwartym meczu z rzędu traci się dwie bramki. Ten mecz praktycznie przesądził o tym, że rezerwy Arki po raz pierwszy od sezonu 2011/2012 znów zagrają od lipca na piątym froncie.