Okazuje się, że po spadku z ekstraklasy tak wysokich porażek niemal nie notowaliśmy. Zdarzyło się 0:3 w Świnoujściu czy w Nowym Sączu. Było 2:4 w Niecieczy, jednak by odnaleźć ostatnią porażkę różnicą aż czterech bramek należy cofnąć się do czasów ekstraklasy. Konkretnie - do ostatniego meczu jaki Arka rozegrała na tym szczeblu, czyli 0:5 ze Śląskiem Wrocław. Drużyna była wówczas rozbita i nie podjęła walki. Wczoraj ją podjęła, ale zabrakło umiejętności poszczególnych zawodników. Każdy gol to oddzielna historia i błędy innych zawodników. Wszystko złożyło się na opłakaną całość. Problemem Arki numer 1 jest słaba gra w defensywie - tylko w dwóch spośród trzynastu meczów zagraliśmy na zero z tyłu. Zarówno z Dolcanem, jak i Pogonią mieliśmy przy tym mnóstwo szczęścia, bo rywal potrafił stworzyć sobie stuprocentowe sytuacje.
Arka nie wygrała ani jednego meczu, w którym jako pierwsza traciła gola. W takich przypadkach potrafiła trzy razy zremisować - 1:1 z Sandecją, 4:4 z Miedzią i 1:1 z Bytovią.
Najwyższe porażki Arki po spadku z ekstraklasy:
0:4 vs Zagłębie Lubin (25.10.2014)
0:3 vs Flota Świnoujście (20.04.2013), Sandecja Nowy Sącz (07.08.2011), Zawisza Bydgoszcz (09.05.2012)
2:4 vs Nieciecza (06.09.2014, 07.06.2014)