Sonda
Kogo do pomocy trzeba pozyskać w pierwszej kolejności?
W porównaniu do sezonu 2012/2013 linia pomocy Arki zrobiła pewien progres. Strzelamy więcej bramek, dłużej utrzymujemy się przy piłce, a piłkarze tej formacji wiodą prym chociażby w kategorii "asysty". Wciąż jednak jest wiele do poprawienia, w czym mogłaby pomóc większa konkurencja. Brakuje środkowego pomocnika 50/50, który w niektórych meczach odciąży Radosława Pruchnika, a także klasowego prawoskrzydłowego, który zwiększy siłę rażenia Arki z bocznych stref boiska.
Pomoc Arki na początku rundy:
Marcus da Silva Pruchnik Szwoch Radzewicz
Jamróz
Elementem constans w grze Arki jest Radosław Pruchnik. To środkowy pomocnik, któremu trenerzy bardzo ufają, który gra zawsze od początku i zawsze na tej samej pozycji. W ustawieniu z początku rundy pełnił rolę 60/40, skupiając się raczej na zabezpieczeniu tyłów i przechwycie piłki, niż jej rozegraniu. Co ciekawe, to w tej części sezonu zaliczył kilka asyst, między innymi w meczach z GKS-em Tychy czy Wisłą Płock. Świetnie radził sobie wówczas Marcus da Silva, który zaliczył piorunujące wejście w sezon, no i niestety na tym poprzestał. W najniższej formie był Mateusz Szwoch, któremu trener Paweł Sikora usilnie szukał miejsca w składzie, przesuwając go z czasem bliżej bramki przeciwnika.
Pomoc Arki w środku rundy (kryzys):
Budka Rzuchowski Pruchnik Radzewicz
Marcus
Najpierw jednak "Bania" wylądował na ławce, a linia pomocy została przestawiona od góry do dołu. Arka najgorzej grała, gdy obok siebie rozpoczynali mecze Rzuchowski i Pruchnik. W tym ustawieniu zaliczyliśmy dwie kompromitujące porażki z ROW-em i Okocimskim, a także wyjazdowe zwycięstwo nad Bełchatowem. Wnioski są jasne, że to duet znakomity na grę z kontry, ale niekoniecznie na mecze, gdy trzeba kreować grę i atakować od początku. Trener Sikora szybko doszedł do podobnych wniosków i po raz kolejny przestawił skład, przesuwając wyżej dobrze operującego piłką Jarzębowskiego.
Pomoc Arki w środku rundy (wyjście z kryzysu):
Marcus da Silva Jarzębowski Pruchnik Radzewicz (Tomasik)
Szwoch
"Bania" przeszedł na pozycję nr 10, na rozegranie wskoczył "Jarza" i gra Arki nabrała rozmachu. Wciąż słabiej funkcjonowały boki pomocy, stąd coraz częściej przesuwany wyżej był Piotr Tomasik. W efekcie zaliczył między innymi dwie bramki w Niepołomicach i ważną na 1:1 z Kolejarzem. Odżył zwłaszcza Szwoch, który w meczu z Koroną Kielce świetnie zagrał na pozycji nr 8, ale generalnie im bliżej bramki rywala, tym był groźniejszy. Wciąż pod formą znajdował się Marcus, co zaowocowało jeszcze jedną zmianę przed końcem rundy.
Pomoc Arki na końcu rundy:
Rzuchowski Pruchnik Jarzębowski Tomasik
Szwoch
Do składu wskoczył Michał Rzuchowski, ale ten eksperyment nie wypalił. Przy linii bocznej, "Rzuchu" był pozbawiony tlenu, który daje mu walka o piłkę i bycie w największym boiskowym kotle. Druga przyczyna obniżki formy zespołu to słabsza forma Jarzębowskiego i Pruchnika. Walczący z urazami "Jarza" zagrał na własne życzenie, co w efekcie nie było dobrą decyzją. Trener ma jednak ogromny materiał do analizy i chociażby spoglądając na powyższe schematy, widać gołym okiem, kiedy Arka najlepiej punktowała i gdzie są największe braki. Zapraszamy do udziału w sondzie, w której pytamy o pozycję w tej formacji, którą należy wzmocnić w pierwszej kolejności.
Ocena formacji: 7/10
mazzano