Kazimierz Moskal (trener Niecieczy): Krótko i nietypowo jak na mnie. Przede wszystkim dziękuję trenerowi Arki za pomoc w dodatkowym zmotywowaniu mojej drużyny. Moi zawodnicy dowiedzieli się, że trener w jednym z wywiadów powiedział, że nie mają wystarczającej motywacji by awansować do ekstraklasy. To była nasza odpowiedź czy chcemy awansować.
Sytuacji z Jareckim nie widziałem, sędzia po meczu porównał ją do sytuacji z Nanim. Nie chcę polemizować, ale skoro nawet trener Listkiewicz mówił, że czerwona kartka była słuszna to pewnie tak było.
Paweł Sikora (trener Arki): Z tak doświadczonym zespołem jak Nieciecza, nie wystarczy prowadzić gry. Trzeba strzelać bramki, a dziś mieliśmy bardzo mało tych sytuacji. Skorzystałem z praktycznie wszystkich napastników i efekt jest jaki jest. Przy sytuacji bramkowej błędem było to, że nie spressował Piotr Kuklis, a także to że Jakub Miszczuk został w bramce. Remis byłby wynikiem sprawiedliwym, ale niestety goście zabrali nam trzy punkty.
Uważam, że Rafał Grzelak pracował, chciał rozgrywać, był pod grą. Problem jest, że czasami zwlekał z decyzjami pod polem karnym, nie oddawał strzałów. Niestety za wiele nie wniosły dziś zmiany, żaden z tych zawodników nie dodał drużynie jakości. Brakuje wciąż nam napastnika, który umie obrócić się z obrońcą na plecach czy rozegrać piłkę tyłem do bramki.