Arkowcy.pl: Obóz w Turcji upływa Ci głównie na nadrabianiu zaległości. Jak się czujesz po tych kilku dniach ciężkiego, także rannego, treningu?
Piotr Kuklis: Ciężko jest wstać z łóżka (śmiech). Ja rano ledwo wysiadam z autokaru i pierwsze minuty treningu są dla mnie najgorsze. Ale to jest praca, którą trzeba wykonać i jak przyjdzie świeżość to mam nadzieję, że da to pozytywny efekt. Na razie moim najlepszym przyjacielem jest łóżko, żyję w trybie trening-regeneracja, no ale cóż, taki okres.
Na Twojej pozycji zapowiada się spora konkurencja. Motywuje Cię to czy deprymuje?
Ale co, że mam się bać konkurencji?
Są piłkarze, których większa rywalizacja nakręca pozytywnie, inni jej po prostu nie lubią.
Tak naprawdę to teraz, w tym momencie, skupiam się na treningu, wykonuję wszystkie zalecenia trenerów i myślę o tym, żeby mi to zapalenie ścięgna Achillesa nie wróciło. O konkurencji zacznę myśleć, oczywiście jeśli zdrowie dopisze, tydzień przed pierwszym meczem.
Pytaliśmy już "Radzy" czy czujecie tę presję straty ośmiu punktów. Jak to wygląda u Ciebie?
Myślę, że trzeba robić małe kroczki. Zawsze na drodze do konkretnego celu są poszczególne stopnie. W tym przypadku wszystkiego na pewno nie wygramy, bo tak się nie da, ale to punkty z każdego kolejnego meczu, a nie deklaracje, będą nas przybliżać do celu.
Arkowcy.pl: Jak oceni Pan dzisiejszy sparing?
Paweł Sikora, II trener Arki: Dzisiaj zmierzyliśmy się ze znacznie lepszym przeciwnikiem, który chciał grać piłką. Mecz był prowadzony w szybkim tempie, sporo się działo pod obiema bramkami, niestety jedynym słabym ogniwem była praca arbitra, który nie gwizdnął nam ewidentnego rzutu karnego. Niemniej, mogliśmy i bez tego strzelić dwie bramki i rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.
Wiemy, że wygrywa i przegrywa cała drużyna, ale chyba można wyróżnić Patryka Jędrzejowskiego?
Tak, po pierwszym meczu nie byliśmy z niego zadowoleni, brakowało walki, ale cieszy nas, że analizy, które przeprowadzamy trafiają do głów piłkarzy i oni sami wyciągają wnioski.
Niezłą zmianę też dał wracający do gry Piotr Kuklis.
Każda zmiana dziś sporo wniosła, tego nam właśnie brakowało jesienią, żeby każdy rezerwowy wniósł coś pozytywnego, napędził grę drużyny i między innymi dlatego te transfery nowych pomocników.
Rozmawiał: niko