Arka Gdynia 0-1 Olimpia Grudziądz (Kowalski 90')
Arka Gdynia: Michał Szromnik - Damian Krajanowski (30 Filip Modelski), Michał Płotka (30 Bartosz Brodziński, 60 Krzysztof Łągiewka), Sławomir Mazurkiewicz (30 Mateusz Siebert, 60 Sławomir Mazurkiewicz), Mateusz Bodzioch (30 Michał Kowol) - Adrian Sulima (30 Krzysztof Bułka, 60 Giovanni), Piotr Kasperkiewicz (30 Marcin Budziński, 60 Piotr Kasperkiewicz), Paweł Czoska (30 Filip Burkhardt), Vlastimil Stožický (30 Wojciech Reiman, 60 Vlastimil Stožický) - Przemysław Kazimierczak (30 Igor Jurga, 60 Rafał Siemaszko), Jiří Procházka (30 Damian Sędziak, 60 Michał Ilków-Gołąb).
Olimpia Grudziądz: (I połowa) Paweł Zarzycki (30 Michał Wróbel) - zawodnik testowany, Bartłomiej Kowalski, Dawid Ptaszyński, Marcin Kokoszka - Adrian Frańczak, Jarosław Białek, Mariusz Kryszak, Jakub Cieciura - Piotr Ruszkul, Przemysław Sulej (II połowa) Michał Wróbel (60 Daniel Osiecki) - Marcin Kokoszka (79 Radosław Simson), Tomasz Copik, Dawid Ptaszyński, Bartłomiej Kowalski - Tomasz Rogóż, Hubert Kościukiewicz, Sławomir Pach, Grzegorz Domżalski - Piotr Ruszkul, Przemysław Sulej.
Widzów: 600
W obu zespołach nie brakowało testowanych piłkarzy, lecz mało który z nich otrzyma ofertę kontraktu. W Arce poza Filipem Modelskim cała reszta, zwłaszcza piłkarze ofensywni, zaprezentowała się beznadziejne, nie stwarzając pod bramką Olimpii absolutnie żadnego zagrożenia. Najlepszy w szeregach "żółto-niebieskich" był pełniący funkcję kapitana Filip Burkhardt, a nieporadnością razili zwłaszcza Czesi Stożicky i Prochazka. Na szczęście podobne odczucia miał po meczu Petr Nemec, który otwarcie skrytykował grę ofensywną Arki. Cały mecz rozegrał Michał Szromnik, który popisał się dwiema kapitalnymi obronami, niestety przy bramce był już bez szans. Jak zapowiedział Petr Nemec, testy w Arce będą trwały dalej, ale większą częśc kadry chce mieć skompletowaną już na obóz we Wronkach.
Kolejny sparing Arka rozegra już w piątek w Elblągu z miejscową Olimpią. W dniu jutrzejszym kontrakt z Arką ma podpisać skrzydłowy Stomilu Olsztyn Jakub Kowalski, którego przyjście już awizowaliśmy.