W ostatnim meczu 2018 roku trzy gole, które w Gdyni strzeliła Wisła Płock, były efektem stałych fragmentów gry. To niejako podsumowanie dyspozycji Arki w tym elemencie gry w rundzie jesiennej 18/19. Przed wami analiza sytuacji, po których padały gole dla rywali żółto-niebieskich po stałych fragmentach gry.
1. Arka Gdynia – Legia Warszawa (Superpuchar Polski) – gol na 1:2 (Chris Philipps)
Pierwszy oficjalny mecz sezonu i pierwszy gol stracony po stałym fragmencie gry. Legioniści nie zdecydowali się na wrzucenie piłki z rzutu rożnego w pole karne, ale na zagranie przed szesnastkę. Michał Kucharczyk zbiegł na prawą stronę, zabierając ze sobą Andrija Bohdanowa i pozostawiając miejsce kompletnie niepilnowanemu Chrisowi Philippsowi, który świetnym uderzeniem prawą nogą nie dał szans Pavelsowi Steinborsowi.
2. Arka Gdynia – Górnika Zabrze (4. kolejka ekstraklasy) – gol na 0:1 (Dani Suarez)
Kolejny rzut rożny. Dośrodkowanie z prawego narożnika na środek pola karnego. Strzelca gola, Daniego Suareza, pilnuje indywidualnie Damian Zbozień. Prawy obrońca Arki trzyma się blisko obrońcy Górnika, w momencie dośrodkowania piłki Suarez urywa się jednak na chwilę Zbozieniowi. Gdy piłka trafia w pole karne Damian znów jest blisko hiszpańskiego zawodnika, jest już jednak za późno. Suarez precyzyjnie uderza głową i piłka ląduje w bramce.
3. Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec (7. kolejka ekstraklasy) – gol na 1:1 (Vamara Sanogo)
Pierwszy gol stracony przez Arkę po rzucie karnym. Jedenastka została podyktowana za zagranie ręką w polu karnym. Luka Marić zablokował w ten sposób uderzenie Konrada Wrzesińskiego. Mimo, że Marić znajdował się w niewielkiej odległości od strzelającego, nienaturalne ułożenie (wyciągnięcie) ręki przez środkowego obrońcę Arki sprawiło, że arbiter nie mógł mieć wątpliwości co do swojej decyzji.
4. Legia Warszawa – Arka Gdynia (10. kolejka ekstraklasy) – gol na 1:1 (Michał Kucharczyk)
Arka broni stałego fragmentu całym zespołem, w polu karnym znajduje się 10 piłkarzy z pola w żółto-niebieskich strojach. Wszyscy skupieni są na piłce, kierują wzrok w stronę dośrodkowującego. Tymczasem akcję w polu karnym zamyka Michał Kucharczyk, który przebiega za plecami Luki Zarandii. Gruzin na chwilę sięga rękoma do tyłu, jakby mimowolnie starając się kontrolować rywala, nie podąża jednak za pomocnikiem Legii, który zupełnie niepilnowany wbija piłkę do bramki praktycznie na linii bramkowej, wykorzystując zgranie głową Wieteski.
5. Śląsk Wrocław – Arka Gdynia (12. kolejka ekstraklasy) – gol na 1:1 (Marcin Robak)
Drugi rzut karny podyktowany przeciwko Arce i drugi za zagranie ręką. Dośrodkowanie z lewej strony przecina Damian Zbozień, wykonując ruch do piłki i dotykając jej ramieniem. Sędzia po wideoweryfikacji uznaje, że było to świadome zagranie. Z jedenastu metrów nie myli się Marcin Robak.
6. Lechia Gdańsk – Arka Gdynia (13. kolejka ekstraklasy) – gol na 1:0 (Błażej Augustyn)
Dośrodkowanie z rzutu rożnego. Piłka po zagraniu z lewego narożnika spada na 5. metr, gdzie znajduje się Błażej Augustyn. Obrońca gospodarzy uderza piłkę plecami, będąc odwróconym do bramki tyłem. W momencie dośrodkowania Mladenovicia, Augustyn znajduje się mniej więcej na 12. metrze od bramki. Arka ma przewagę w polu karnym, w którym znajduje się 9 jej graczy z pola. Na pierwszym słupku piłkę głową próbuje sięgnąć pilnujący Haraslina Socha. Do wybicia głową składa się też stojący za Sochą Maciej Jankowski, ale to właśnie on zostaje uprzedzony przez Augustyna, który szybko przemieścił się w okolice 5. metra i ostatecznie dość szczęśliwie trafił do siatki.
7. Arka Gdynia – Pogoń Szczecin (14. kolejka ekstraklasy) – gol na 2:3 (Spas Delew)
Gol zdobyty nie bezpośrednio ze stałego fragmentu, ale wynikający z błędów w kryciu przy rzucie wolnym. Przy strzale Majewskiego Spas Delew wbiega niepilnowany w pole karne. W stronę rywala teoretycznie rusza Maciej Jankowski, ale przy interwencji Steinborsa i odbiciu piłki od słupka jedynie obserwuje piłkę. Kompletnie nieobstawiony Delew robi dwa kroki do środka i dopada do odbitej piłki, strzelając do pustej bramki.
8. Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia (17. kolejka ekstraklasy) – gol na 2:1 (Karol Świderski)
Dośrodkowanie z lewego narożnika. Na linii lotu piłki znajduje się Taras Romanczuk, wokół którego znajdują się Adam Marciniak, Maciej Jankowski i Nabil Aankour. Marciniak zostaje na ziemi, Aankour bardziej statystuje, a Jankowski wyskakuje trochę na alibi, ostatecznie odpuszczając futbolówkę. Za plecami tej trójki w okolice pola bramkowego wbiega znajdujący się w momencie dośrodkowania na 7. metrze Świderski. Za plecami napastnika Jagiellonii znajduje się Adam Deja. Świderski wyskakuje między Jankowskim i Deją i głową pakuje piłkę do bramki.
9. Arka Gdynia – Cracovia (18. kolejka ekstraklasy) – gol na 0:1 (Airam Cabrera)
Trzeci gol stracony z rzutu karnego. Tym razem Michał Nalepa sfaulował Javiego Hernandeza w polu karnym. W momencie faulu przed piłką znajdowało się jeszcze trzech zawodników Arki plus pilnujący rywala Marciniak. Łącznie proporcje to sześciu zawodników Ark i trójka rywali. Cabrera skutecznie wykonał jedenastkę, choć Pavels Steinbors zdołał musnąć piłkę.
10. Górnik Zabrze – Arka Gdynia (19. kolejka ekstraklasy) – gol na 1:0 (Dani Suarez)
Drugi mecz przeciwko Górnikowi i drugi gol Daniego Suareza. Tym razem rywale krótko rozegrali rzut rożny wykonywany z prawego narożnika. Dośrodkowanie powędrowało w okolice 10. metra. Podobnie jak w 4. kolejce za pilnowanie hiszpańskiego obrońcy odpowiedzialny był Damian Zbozień. W momencie dośrodkowania obrońca Arki przegrywa pozycję z rywalem, który go wyprzedza i w efekcie dochodzi do skutecznego strzału.
11. Arka Gdynia – Wisła Płock (20. kolejka ekstraklasy) – gol na 0:1 (Dominik Furman)
Faul Michała Nalepy i rzut wolny dla Wisły Płock ok. 25 metrów od bramki Steinborsa. Do piłki podszedł Dominik Furman i uderzył prawą nogą w prawy górny róg bramki. To pierwsza stracona przez Arkę w tym sezonie bramka bezpośrednio z rzutu wolnego.
12. Arka Gdynia – Wisła Płock (20. kolejka ekstraklasy) – gol na 0:2 (Oskar Zawada)
Dośrodkowanie Dominika Furmana z rzutu wolnego z prawej strony boiska. Dwóch zawodników Arki (Deja i Helstrup) skupiło się na wbiegającym w pole karne Igorze Łasickim. Ustawiony najbardziej skrajnie z prawej strony Oskar Zawada pozostał bez krycia i po jego uderzeniu głową piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Przed zawodnikiem Wisły znajdował się w momencie strzału Damian Zbozień.
13. Arka Gdynia – Wisła Płock (20. kolejka ekstraklasy) – gol na 3:3 (Alan Uryga)
Kolejny stały fragment gry w meczu z Wisłą Płock. Dośrodkowanie Dominika Furmana z prawej strony w pole karne. W dużym zamieszaniu do piłki skaczą Łasicki i Szymański. Futbolówka odbija się od Damiana Zbozienia, a najprzytomniej zachowuje się Alan Uryga, który z powietrza uderza prawą nogą w lewy róg bramki. Obrońcy Wisły nie zdołał zablokować w tej sytuacji Adam Danch.
Podsumowując, Arka straciła w rundzie jesiennej sześć goli po dośrodkowaniach z rzutów rożnych (w tym raz po krótkim rozegraniu piłki), jedną bramkę po bezpośrednim rzucie wolnym, trzy pośrednio po rzutach wolnych (w tym jedna dobitka) i trzy po rzutach karnych (dwa razy po zagraniu ręką, raz po faulu). Te 13 goli to 41% procent wszystkich straconych przez Arkę bramek licząc wszystkie rozgrywki, czyli ekstraklasę, Puchar Polski i Superpuchar Polski.
Przed sztabem Arki nieco ponad miesiąc na przeanalizowanie i poprawienie bronienia przy stałych fragmentach gry. Przy dośrodkowaniach szwankowało głównie krycie indywidualne i ustawienie, dzięki którym rywale bez problemów dochodzili do strzałów na bramkę (a poza wymienionymi punktami były również sytuacje, których nie wykorzystywali). Przydałoby się również podwyższenie obrony, na niski skład jako problem przy bronieniu wskazywał pod koniec rundy trener Zbigniew Smółka.