W poniedziałek na ostatni trening naszych piłkarzy przed derbami Trójmiasta wybrała się kilkudziesięcioosobowa grupa kibiców Arki. Chcieliśmy normalnie pogadać i zmotywować piłkarzy do walki, a zostaliśmy potraktowani jakbyśmy chcieli wszystkich lać po mordach. Ktoś z klubu nasłał na nas sporą grupę prewencji w pełnym ekwipunku. Kamerowanie, tajniacy, spisywanie jakby to wczoraj już odbywały się derby... Ostatecznie i tak udało się porozmawiać z piłkarzami.
Czy władze klubu się czegoś obawiają?

Przy okazji przypominamy apel grupy Ultras Arka, aby być na sektorach minimum 30 minut przed pierwszym gwizdkiem.